Hej, Hej
Dzis przychodze do was z recenzja zestwiku od Diora jednak przed tym chce sie pochwalic, ze znow dopisalo mi szczescie. ;) Co prawda nie takie jak by moglo ale zawsze cos. Mianowicie wygralam "pocieszajke" na czerwonym rozdaniu. Szkoda, ze nie glowna nagroda bo ta bardzo mi sie podobala no ale trudno ;)
Po tej ktotkiej notatce personalnej przechodze do recenzji DIORSHOW - New Look - Catwalk eye makeup czyli Diorshow New Look mascara and mini 5 colour eyeshadow palette ktory dostalam od mojego cudnego chlopaka na swieta wielkanocne 2012.

Najpierw zajme się mascara. Tusz jest wododporny, i to w stopniu ktory mnie szczerze zaskoczyl. Jakos nigdy nie wierzylam w te zapewnienia i milo sie zaskoczylam. Pewnego razu mialam malo przyjemna sytulacje, i co tu duzo mowic, plakalam jak male dziecko albo nawet gorzej. Kiedy pozniej popatrzylam w lustro bylam przygotowana na zobaczenie swojej twarzy czarnej. Na rzesach tuszu bylo dosc sporo, jak zawsze, bo bardzo lubie podkreslac swoje krotkie i cienkie rzesy ;)
Mascara od Diora na poczatku uzytkowania byla dosc trudna w obsludze, ciagle wsadzalam sobie szczoteczke do oka, wyginalam dziwnie rece zeby dotrzec do rzes w zewnetrznym kaciku oka, z czym (niestety) dalej mam duzy problem. Szczoteczka jest prosta o wielu zabkach, ktore dobrze rozprowadzaja tusz na rzasach. Po przyzwyczajeniu sie do obslugi rzesy nie sklejaja sie i mozna je ladnie podkreslic, jednak na poczatku mialam z tym duze problemy. Czytalam gdzies porade by probowac podkrecac rzesy szczoteczka jednak nigdy mi sie to nie udalo, albo dotykalam powieki co psulo calkowicie makijaz, albo rzesy sklejaly sie tak bardzo, ze nie dalo sie ich juz uratowac i trzeba bylo wszystko zmywac ;(
 Jednak po dluzszym czasie jestem z niego bardzo zadowolona ;) Jednak niestety cena jest razaca, i sama raczej przez dlugi czas bym nie mogla sobie na nia pozwolic. Staram sie jej uzywac oszczednie, chociaz zaraz po dostaniu uzywalam ja codziennie przez 2-3 miesiace. W tym momencie maluje sie nia tylko na specjalne okazje lub gdy ide do kina i wiem, ze bede ryczec ;) Tusz nie wysycha, dobrze sie zakreca, nie musialam dolewac do niego wody ani niczego. Jego konsystencja jest bardzo przyjemna, plynna, nie zawiera grudek ale tez nie wylewa sie zbyt obficie. Jesli mozecie sobie pozwolic na taki wydatek to serdecznie polecam!! :)

Kolej na cienie. Od dluzszego czasu uzywam ich do codziennego makijazu. Najczesciej rozcieram na calej powiece braz znajdujacy sie w lewym dolnym rogu paletki, szarym podkreslam zewnetrzny kacik oka, a we wnetrzny rozjasniam kremowa biela. ;) Cienie maja bardzo fajna konsystencje, kojarzy mi sie slowo "satynowa", bardzo latwo naklada sie je na pedzelek. Przy aplikacji na powieke nie osypuja sie ani nie sprawiaja zadnych problemow ;) Latwo, takze, rozciera sie granice miedzy kolorami. Kolor znajdujacy sie w dolnym prawym roku paletki - szary - jest dosc slabo napigmentowany, czesto poprawiam go jeszcze czarnym cieniem zeby makijaz lepiej wygladal. Zlotego uzywam najrzadziej, ale na oku takze wyglada pieknie, w moim przypadku dobrze podkresla brazowy kolor moich oczu ;)
Jakos tak wyszlo, ze zawsze omijalam srodkowy cien i dopiero ostatnio go nalozylam i poczulam sie zaskoczona, pozytywnie! Kolor pieknie sie prezentowal, nie byl blady (jak sie obawialam).
Pudeleczko w ktorym sie znajduja jest malutkie ale dzieki temu jest idealne do podrozy, swietnie lezy w dloni, jest przyjemne dla oka. Nie otwiera sie przez przypadek, przy mocniejszym uderzeniu, jednak nie ma takze zadnych problemow z otwieraniem, tak jak w przypadku mojego egzemplarz cieni technic - electric beauty przy ktorym zawsze sie piekielnie mecze! ;( Ale recenzja tamtych cieni dopiero za jakis czas ;) Paletka posiada takze malutkie lusterko, ktore napewno moze sie przydac, chociaz uzylam go tylko 2 razy. ;) Ale fakt, ze bez niego bylabym zgubiona! Nie posiada zadnego "wbudowanego" aplikatora co czasem moze byc przeszkoda, chociaz ja i tak nie rozstaje sie z moimi pedzelkami :)
Tak w skrocie: znow powtarzam swoje podsumowanie, no coz jestem ewidentna zwolenniczka pana Diora ;) Prezent byl dla mnie swietny, a cienie wciaz stoja wysoko w moim prywatnym rankingu cieni ;) Wiec takze polecam!!

Ten makijaz wykonalam wlasnie cieniami i mascara od Diora, najpierw nalozylam podklad, pozniej na calej powiece roztarlam zloty cien wyjezdajac nim dosc wysoko,  po czym roztarlam go delikatnie dlonia zeby nie byl tak widoczny ;) Pozniej rozjasnilam wewnetrzny kacik najjasniejszym cieniem z palettki. Nastepnie uzylam srodkowego cienia rozprowadzajac go na calej powiece, az do jej zalamania. Nastepnie w kaciku zewnetrznym nalozylam srebrny cien, ktory niestety bardzo szybko stracil na kolorze ale jako, ze miala to byc recenzja Diora nie poprawialam juz czarnym cieniem z innej palety. Nastepnie uzylam eyelinera w pisaku od UP Girls, (o ktorym takze wkrotce powinnien pojawic sie post) ktory niestety troche mi wysechl tak wiec musialam go delikatnie poprawic uzywajac takiego w pedzelku od firmy Lovely. Kolejnym krokiem bylo nalozenie mascary, ale nie wyszlo mi tutaj najlepiej, bo najpierw nalozylam tusz od AVON, ktory takze troche podsechl, (ach te wakacje..) i dlatego powstaly jakies takie dziwne grudki na koncowkach ;( Niestety. Na koniec nalozylam roz na policzki, jeden z moich calkowicie pierwszych jakie mialam czyli od wspanialego WIBO ;) I posmarowalam usta szminka LUXE od AVONu, za ktora nie przepadam, ale to w innym poscie sie pojawi ;)
Tak umalowana, (oczywiscie bez pudru bo go zapomnialam.. jak to ja...) wybralam sie do kina na Riddicka ;) Wydaje mi sie, ze to calkiem ladny, stonowany makijaz, idealny na randke lub spotkanie z przyjaciolmi ;)
Mam nadzieje, ze przyjemnie wam sie czytalo i ze jeszcze tu powrocicie ;)
A wy? Mialyscie stycznosc z tym malym cudenkiem od Diora? Jakie macie wrazenia? ;)

Efekt koncowy ;)

Post opublikowany takze na platformie Przepis na Kobiete - tutaj ;)


8 Comments

  1. całkiem fajnie wyszło:) kreska super;) właśnie widziałam, że wygrałaś Pocieszajkę;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki ;)) ale akurat kreska mi sie nie podoba ;/ bo w jednym miejscu przeswit mialam i byly troszke dziwnie dlugie ;) ale dziekuje
    No wygralam, wygralam ale zaluje ze u Ciebie mi sie nie udalo bo mialam chrapke na Twoje nagrody ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Makijaż świetny :) Kreska perfekcyjna :) Tusz -> ma ciekawą szczoteczkę, a cienie do powiek mają piękne kolory. Z reguły w paletce jest ich kilka i używamy od jednego do dwóch kolorów, a reszta jest niewykorzystana. Patrząc na paletkę cieni Diora, wykorzystałabym na pewno wszystkie kolory :) Widać, ze jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo ;)
      Jest cudowna ;) Warto, warto i napewno jak odloze troche pieniedzy to kupie nastepny produkt od Diora. A jak już o tym to w Douglas trwa wlasnie promocja -50% na produkty Diora, nie wiem czy wszystkie ale calkiem sporo ;)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.